Ostatnio żyję dosyć szybko - mój dzień ogranicza się tylko do kilku godzin. Właściwie to nawet nie wiem, czy żyję szybko, czy tylko i wyłącznie marnuję czas śpiąc do 15:00.
Moje nawyki żywieniowe trochę się ostatnio zmieniły, chyba za bardzo zrobiłem sobie "wakacje". Zamiast zjeść coś zdrowego i pożywnego często wolę pójść na skróty. Najczęściej wybieram jakiś standardowy fast-food, zawsze jest to smaczne jedzenie, oczywiście jeśli przemilczymy fakt, że taki posiłek jest przeładowany chemią. Dziwię się sobie, tym bardziej, że zawsze starałem się jeść zdrowo i dietetycznie, a posiłki z barów szybkiej obsługi przyjmowałem sporadycznie. Teraz wszystko się odwróciło.
Odkąd zacząłem przygotowywać się do matury przestałem mieć na cokolwiek czas.
- Będąc przy temacie matury, to chciałbym wspomnieć, że matematyka mnie pogrążyła całkowicie. Aczkolwiek J. Polski, którego się bałem okazał się być moim "asem z rękawa" - otrzymałem dumne 91% z części pisemnej, oraz 100% z części ustnej. WOS poszedł również nie najgorzej, ale niestety matematyka postanowiła się rzucić pod nogi.
Takie jest życie, trzeba podnieść się po każdej porażce i udowodnić, że to nie koniec i jeszcze wygramy tę bitwę!
Także kochani, niczym się nie załamujcie! Cały czas musimy przeć do przodu! :))
O niee, ta buła mnie przeraża. Jest tak niezdrowa ;/ Jest tyle zdrowych, pysznych rzeczy jak na przykład warzywa, owoce, orzechy.. po co ludzie jedzą takie coś ;/
OdpowiedzUsuń