Bogate damulki lubią wyglądać!


Post pisany "na gorąco" - więc w efekcie końcowym mogę go żałować. Niestety nie mogę przejść obojętnie obok takiego zepsucia i opętania. Laska wybiła się na programie "Top Model" - udawała słodką, aby zdobyć sympatie widzów. Przyszło co do czego i okazała się prawdziwym potworem.

Tak to jest, bogate damulki lubią futra, skórzane buty, portfel z węża. Uczucia? - na co komu?! - odkąd wartości można kupić za pieniądze "damy" przestały się tym przejmować. Pozujesz z lisem, bo wiesz, że będzie o Tobie głośno? - po prostu jesteś dziewczyno chora... Jestem ciekaw, czy nie łamiesz właśnie kodeksu? - nie jest to czasem okrutne znęcanie się nad zwierzęciem w sposób zaplanowany? Trzymasz na rękach bezbronne stworzenie, ufne - jeszcze nie wie, że jest w objęciach zepsutego potwora. Twoja kariera dziewczyno w tym momencie upada, to koniec taniego lansu. Może jeszcze uda Ci się wybić, ale.... w Dubaju!

Share this:

CONVERSATION

2 komentarze:

  1. Echh prawda....a tak ją lubiłam w top model, mimo iż z góry widziałam że wielkiej kariery w tym biznesie nie zrobi, ponieważ miała urodę bardziej do sesji w strojach kąpielowych itp. ,bardziej taka fotomodelka, to za to bardzo polubiłam ją za charakter, a bynajmniej ten ułamek który w TV mogliśmy zobaczyć... Ale jak można nazwać osobę fajną, która nie lubi zwierząt...mało to dałoby się przeboleć, ale cieszy się z ich śmierci...bo inaczej tego nie można nazwać... fakt może jestem hipokrytką bo sama jem mięso, tak moja mama by powiedziała tak jesteśmy stworzeni itp. bla bla, chciałabym nie jeść, ale nie potrafię rzucić...po prostu wolę nie myśleć o tym że to zwierzę i jem głównie kurczaka....no ale to też kiedyś chodziło :( Ale takie coś jak zrobiła ta o to pani to przechodzi ludzie granice...to jest brak serca :/ Rozgłosu chciała, a poszło w drugą stronę;) Fajny blog, pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Justyna wiedziała jak się pokazać w telewizji, później poczuła, że skandal przynosi więcej zysku. Ona nie cofnie się już przed niczym. Oczywiście też jestem hipokrytą, bo spożywam mięso. Natomiast nie noszę naturalnych skór, ani futer - zastępuję to zamiennikami wytworzonymi z sztucznych substytutów. Kiedyś próbowałem wyzbyć się z diety produktów zwierzęcych, ale na dłuższą metę tak się nie da. Teraz po prostu to ograniczam do jednego produktu dziennie :)

      Usuń

Archiwum bloga