Bloger/YouTuber - to nie maszyna
Od razu uprzedzam, że zdjęcia z dzisiejszego postu mają już ponad rok - zatem trochę są mało aktualne. Muszę wreszcie wybrać się na jakąś nową sesję zdjęciową. Na tych, jeszcze miałem szaloną wizje co do swoich włosów ;)
Dziś tematem jest podejście do Blogera, czy też YouTubera. Często widzę na innych kanałach, czy też blogach, że traktuje się autorów jak małe maszynki, które nie mają prawa nawalić.
Życie jest przewrotne, to nie jest tak, że My autorzy nie szanujemy Was odbiorców. Staramy się nie wrzucać czegoś na "odwal", choć czasami zaczynamy robić coś #ambitnego, a potem nagle tracimy siły.
Los bywa zaskakujący, a przy okazji okrutny. Potrafi jednym wydarzeniem wybić nas z rytmu, zabić nasze wszystkie pomysły.
Ostatnio miałem bardzo trudny okres w życiu, który niestety nadal trwa. Pech chciał, że akurat wypadło to podczas "Tygodnia z Charliem" - nie miałem sił, aby przysiąść nad porządnym wpisem. Wam też o tym nie wspominałem, po prostu starałem się to wszystko jakoś poukładać.
Zgodzę się z komentarzem, że te wpisy były krótkie, oraz mało ciekawe. Ja wiem, że Wy wolicie, gdy piszę o życiu, o przemyśleniach. Tak jak wspominałem, czasami coś nie idzie po naszej myśli.
Dziś jestem, dziś piszę - chciałbym Was uczulić, że musicie mieć sporo dystansu do internetowych twórców, oprócz tego wirtualnego życia, cały czas toczy się to realne. Często zamiast uśmiechu są łzy - które mogą być oznaką szczęścia, bólu, rozpaczy.
Czasami może też być tak, że internet szwankuje - wtedy też dzieją się różne niestworzone historie.
Skoro smutny post, to i zdjęcie powinno być smutne.
Bądź, co bądź - wracając do tematu - blogerzy to nie maszynki, My też możemy się popsuć...
Dziś tematem jest podejście do Blogera, czy też YouTubera. Często widzę na innych kanałach, czy też blogach, że traktuje się autorów jak małe maszynki, które nie mają prawa nawalić.
Życie jest przewrotne, to nie jest tak, że My autorzy nie szanujemy Was odbiorców. Staramy się nie wrzucać czegoś na "odwal", choć czasami zaczynamy robić coś #ambitnego, a potem nagle tracimy siły.
Los bywa zaskakujący, a przy okazji okrutny. Potrafi jednym wydarzeniem wybić nas z rytmu, zabić nasze wszystkie pomysły.
Ostatnio miałem bardzo trudny okres w życiu, który niestety nadal trwa. Pech chciał, że akurat wypadło to podczas "Tygodnia z Charliem" - nie miałem sił, aby przysiąść nad porządnym wpisem. Wam też o tym nie wspominałem, po prostu starałem się to wszystko jakoś poukładać.
Zgodzę się z komentarzem, że te wpisy były krótkie, oraz mało ciekawe. Ja wiem, że Wy wolicie, gdy piszę o życiu, o przemyśleniach. Tak jak wspominałem, czasami coś nie idzie po naszej myśli.
Dziś jestem, dziś piszę - chciałbym Was uczulić, że musicie mieć sporo dystansu do internetowych twórców, oprócz tego wirtualnego życia, cały czas toczy się to realne. Często zamiast uśmiechu są łzy - które mogą być oznaką szczęścia, bólu, rozpaczy.
Czasami może też być tak, że internet szwankuje - wtedy też dzieją się różne niestworzone historie.
Skoro smutny post, to i zdjęcie powinno być smutne.
Bądź, co bądź - wracając do tematu - blogerzy to nie maszynki, My też możemy się popsuć...
Młodość pozwala krzyczeć, ale i tak znajdą się tacy, co krzyk ten będą chcieli stłumić i nazwać zezwierzęciałym zewem.
OdpowiedzUsuńLudzie są trudni. Dzięki za miłe słowa, współżyczę Ci tego samego.
Koza z www.niewiernykoza.blogspot.com
Ludzie są tylko ludźmi. My możemy tylko pokazywać im drugą stronę, że nie wszystko co złote, jest nim pokryte. W rzeczywistości to zwykły kawałek plastiku wymoczony w farbie.
UsuńKrzycz, dopóki starczy Ci sił, dopóki walka się toczy - jesteś na wygranej pozycji :)
Jestem wypełniona każdą literką, która przeczytałam.
OdpowiedzUsuńŚwietnie się czyta.
Blog skonstruowany jest w taki sposób, aby łatwo i płynnie się czytało.
Wygląd bloga prosty i przejrzysty. Jestem zadowolona. Zaraz kliknę obserwację.
Powodzenia w dalszym rozwijaniu się! :)
Dziękuję! - jest mi szalenie miło czytać takie słowa! :)
UsuńCzekam na posty z nowymi zdjęciami :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :)
malinowe-ciasto.blogspot.com
Już zaglądam, mam nadzieję, że szybko ogarnę się z sesją :)
UsuńFajny blog :) zajrzę tu jeszcze :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńMyślę że więcej osób powinno to przeczytać gdyż to ważne a wielu o tym zapomina http://czaszadbacosiebie.blogspot.com
OdpowiedzUsuńDobrze napisane. Czasami ludzie zapominają, że i my, blogerzy mamy multum własnych spraw na głowie niejednokrotnie spędzających nam sen z powiek (pozdrawia studentka matematyki, prawie całą noc ślęcząca nad materiałami do dzisiejszego egzaminu ;D), więc nie zawsze uda nam się napisać coś nowego na "czas". Osobiście bardzo nie lubię wpisów na tzw. "odwal", dlatego jeśli wiem, że dłużej coś się nie pojawi, a bo np. wspomniane egzaminy, to uprzedzam czytelników, chociaż i tak czuję wewnętrzny żal, że nie umiem pogodzić tylu rzeczy na raz... No ale jak napisałeś - nie jesteśmy maszynkami, a życie po prostu bywa często skomplikowane.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
A.
http://still-changeable.blogspot.com - będzie mi miło jeśli zajrzysz :)
Powodzenia na egzaminie! :) Matematyka, ahh ta matematyka - uroczo mnie zgniotła na maturze ^^
UsuńBardzo ładny ,przejrzysty blog.Z przyjemnością daję łapkę w górę na fan fcb .Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńhttp://krainakobiety.blogspot.com/